Witam. W związku z tym,że moja O1 posżła do kasacji chce kupić następnego szkodnika. Znalazłem przez znajomka O2 1.9 TDI 105 KM w ELEGANCE z 2007r. przebieg 89000 (Pewny). Rocznie tym samochodem będę robił w granicach 15000 km. Wiem, że na diesla to mało ale auto trafia mi się w dobrej cenie. Byłby to mój pierwszy samochód z wysokoprężnym motorem więc mam pewne wątpliwości. Po pierwsze samochód dziennie robi 2 razy po 3 kilometry czyli na zimnym silniku, za to po południu nie stygnie . Czy owymi 3 kilometrami nie zamęczę tego motoru, moja O1 2.0 115KM przez 4 lata dawała radę. Czy rzeczywiście ten silnik jest tak bardzo hałaśliwy jak piszą niektórzy, czy też nie będzie bardzo odbiegał od mojej benzyny 2.0. Czy każda O2 z tym silnikiem posiada filtr cząstek stałych?
Czy rzeczywiście ten silnik jest tak bardzo hałaśliwy jak piszą niektórzy, czy też nie będzie bardzo odbiegał od mojej benzyny 2.0
będzie bardzo odbiegał
I to mnie trochę martwi
no to jest oczywiste, że będzie odbiegał bardzo nie ma co się zastanawiać, więc może sobie odpuść jak masz przeżywać męki, że jest głośno, może się po prostu przejedź takim samochodem, chyba jeden z najpopularniejszych kompaktów na naszym rynku, nie powinno być problemu z test drajwem.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
no to jest oczywiste, że będzie odbiegał bardzo nie ma co się zastanawiać, więc może sobie odpuść jak masz przeżywać męki, że jest głośno
No właśnie, tym bardziej,iż nigdy dieslem nie jeździłem. Myślałem po prostu,iże O2 jest lepiej wyciszona od poprzedniczki. Jechałem kiedyś Golfem V z tym motorem i tam nie było tragedii.
Gdyby jednak okazało się po jeździe próbnej, że hałas jest dla mnie do zaakceptowania to jak się ma sprawa z takimi codziennymi, krótkimi przebiegami, czy jest to bardzo szkodliwe dla tego typu jednostki?
jankos31, poczytaj http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=36604&start=0
i Ci przejdzie :diabelski_usmiech :wink:
Żartowałem, a tak serio to lubię swego klekota, przynajmniej słychać że motor chodzi, a po daniu w palnik poświszczy jak stary polonez :szeroki_usmiech
Przy twoich przebiegach, obecnych cenach paliwa diesla i ewentulanej kosztowniejszej jego naprawie polecam ci rozważenie benzyny, najlepiej bez turbo.
_________________
Zgadzam się z Tobą w 100%. Cały czas szukam benzyny, tylko akurat trafia mi się dobre TDI więc taka myśl o zakupie klekota przeszła pi przez głowę, ale chyba sobie temat odpuszczę. Z drugiej strony jaką benzynę polecacie w O2 z lat 2008 - 2009 ?
Cały czas szukam benzyny, tylko akurat trafia mi się dobre TDI więc taka myśl o zakupie klekota przeszła pi przez głowę
Miałem podobny problem, dylemat, przebiegi roczne to około 15 a 20 tys. , często trafiają mi się krótkie przebiegi. Zawsze użytkowałem "benzyniaka" a na myśl od "ropniaku" dostawałem dreszczy. Jak moja była O1FL 1.6 BFQ poszła w świat poszukiwałem jej następczyni, polowałem na 1.4 TSI, nową lub max dwu letnią. W salonie Plichty mam znajomego który zaproponował od ręki nową O2 FL 1.4 TSI ambiente, stała gotowa do wzięcia za 65tys. Na salonie stała również moja aktualna czarnula O2 FL 2.0 TDI BKD z 2009 i przebiegiem 48kkm, serwisowana itp. Postanowiłem pojeździć ową czarnulą i powiem tak, zakochałem się w niej bez pamięci :lol: i postanowiłem ją posiąść za 51tys. Różnice pomiędzy autami sprowadzają się jedynie do mocy i charakterystyki silnika, na plus dla TDI, większa moc, mniejsze spalanie. Do klekotu już się przyzwyczaiłem :szeroki_usmiech . Jedyny mankament to cena, licho wie dlaczego TDI jest droższe i to o wiele.
Zamieszczone przez czesio73
Przy twoich przebiegach, obecnych cenach paliwa diesla i ewentulanej kosztowniejszej jego naprawie polecam ci rozważenie benzyny, najlepiej bez turbo
Akurat aktualnie ropa znów jest tańsza o 10gr/l, naprawy ? dlaczego zakładasz że ma się popsuć, czy diesel częściej się psuje od benzyny ? to właśnie ropniaki robią większe przebiegi, no i dlaczego bez turbiny ? - uwierz mi nie zamieniłbym mojego 2.0TDI BKD na poprzedni 1.6 BFQ.
Moja rada taka jak kolegi powyżej, trzeba dosiąść skodolota i pośmigać aby wyjaśnić dylemat. Ja z mojego "klektoa" jestem zadowolony.
A nie jest przypadkiem tak,że 2.0 TDI ma lepszą kulturę
O taaak mój motor jest bardzo kulturalny - nie przeklina, mówi dzień dobry, na przywitanie "macha" wskazówkami na szafie itp. :lol:
kolego jankos31 naprawdę proponuję przejażdżkę tym TDI, dopiero wtedy ocenisz co i jak.
Zamieszczone przez jankos31
Byłby to mój pierwszy samochód z wysokoprężnym motorem więc mam pewne wątpliwości.
ja też miałem, ale uwierz mi diesel nie gryzie :wink:
kolego jankos31 naprawdę proponuję przejażdżkę tym TDI, dopiero wtedy ocenisz co i jak.
Chyba tak zrobię tym bardziej, że przebieg oraz pochodzenie auta są udokumentowane, a i wyposarzenie autka jest fajne . A tak przy okazji przy jakim przebiegu wymienia się rozrząd w tym silniku i jakie są przybliżone koszty.
jankos31, jak jeżdzą po zachodniej części europy to podobno co 120 tkm. Ale w polsce zalecana wymiana to właśnie 90 tkm i warto tego się trzymać. Graty komplet rozrządu z pompą i napinaczami wszystkimi plus robocizna w dobrym warsztacie (oczywiście nie ASO ) to koszt pewnie coś 900-1000 zł.
jankos31, jak jeżdzą po zachodniej części europy to podobno co 120 tkm. Ale w polsce zalecana wymiana to właśnie 90 tkm i warto tego się trzymać. Graty komplet rozrządu z pompą i napinaczami wszystkimi plus robocizna w dobrym warsztacie (oczywiście nie ASO ) to koszt pewnie coś 900-1000 zł.
No to tragedii nie ma. Dzięki wszystkim za pomoc, wychodzi na to że zanim zrezygnuję przelecę się klekotem, a nóż-widelec dźwięk diesla mnie uwiedzie :lol:
Ja też przesiadłem się z benzyny na diesla i mi się spodobało :wink:
Aż tak bardzo dźwięk nie przeszkadza, no i na trasie jest dużo ciszej niż w benzynie. Przynajmniej takie są moje odczucia, bo tam gdzie w moim polo silnik już wył z rozpaczy to w skodzie jest cicho.
A rozrząd w aso to koszt 1200zł z pompą wody, pierwsza wymiana po 90 tyś, jak robisz w aso to niby wkładają jakiś wzmocniony i kolejna wymiana po 120 tyś km.
Komentarz